piątek, 11 września 2009

Stokrotki


Dość wczesną wiosną w sklepie ogrodniczym nieopodal mojego domu "rzucili" stokrotki. Oczywiście nie mogłam się powstrzymać i kupiłam jak leci.







To były moje ulubione...



Chyba od stokrotek zaczął się mój tegoroczny pech ogrodniczy, bo długo nie postały. Niestety dużo padało i w związku z tym z krzaków powyłaziły całe zastępy ślimaków. Nie muszę chyba dodawać, że stokrotki smakowały im wyjątkowo.
Póki co nie mam żadnego ekologicznego sposobu na ślimaki poza zbieraniem i wynoszeniem do lasu, ale to wymaga czasu, całkiem dużo czasu :-)


Brak komentarzy: