Wiem, idzie już jesień, a ja dopiero wiosenne zdjęcia wklejam. W zasadzie nie mam usprawiedliwienia, poza tym że przez cały sezon prześladował mnie ogrodniczy pech, więc się zniechęciłam. Tylko chwasty mi bujnie rosną (gdzieniegdzie nawet gruba warstwa kory im nie przeszkodziła), a cała reszta to jak cię mogę.
W tym roku naprawdę uczciwie zabrałam się za prace ogrodnicze, a że efekt prawie żaden, to chyba w przyszłym roku sobie daruję i jak zazwyczaj pójdę na minimalizm, czyli sporadyczne bieganie z grabkami tu i tam.
A poniżej pierwsze wiosenne krokusy. Długo wyczekiwane.
Wtedy jeszcze nic nie zapowiadało nadchodzącej ogrodniczej katastrofy.
Rosną na mojej ulubionej rabatce, która sukcesywnie w ciągu lata zapełnia się kolejnymi roślinami. Wczesną wiosną kwitną krokusy, potem konwalie, a spośród nich wyrastają paprotki. Po przekwitnięciu konwalii, paprocie nadal rosną w górę i w efekcie do końca lata wszystko przykrywają. I tak każdego roku. Mam zamiar w najbliższych dniach dosadzić tam cebulowych, ale nie zdecydowałam jeszcze co by mi pasowało. No i nie wiem czy wyrośnie :/
W tym roku naprawdę uczciwie zabrałam się za prace ogrodnicze, a że efekt prawie żaden, to chyba w przyszłym roku sobie daruję i jak zazwyczaj pójdę na minimalizm, czyli sporadyczne bieganie z grabkami tu i tam.
A poniżej pierwsze wiosenne krokusy. Długo wyczekiwane.
Wtedy jeszcze nic nie zapowiadało nadchodzącej ogrodniczej katastrofy.
Rosną na mojej ulubionej rabatce, która sukcesywnie w ciągu lata zapełnia się kolejnymi roślinami. Wczesną wiosną kwitną krokusy, potem konwalie, a spośród nich wyrastają paprotki. Po przekwitnięciu konwalii, paprocie nadal rosną w górę i w efekcie do końca lata wszystko przykrywają. I tak każdego roku. Mam zamiar w najbliższych dniach dosadzić tam cebulowych, ale nie zdecydowałam jeszcze co by mi pasowało. No i nie wiem czy wyrośnie :/
Znalazł się nawet jakiś biały, bo większość jest bladoniebieska albo fioletowawa, a mi pasowałyby najbardziej właśnie białe i np. bladoróżowe. Nie widziałam nigdzie takiego koloru, ale być może słabo szukałam. Muszę w tym tygodniu pomyszkować trochę w sklepach ogrodniczych, to i może coś ciekawego wynajdę.
A tak pączki wypuszczała wiśnia.
W następnym odcinku będzie kilka zdjęć z mojej polskiej sakury ;)
Co roku jest taka sama i co roku robię takie same zdjęcia, ale drzewko jest tak gęsto obsypane kwiatami i tak pięknie wygląda, że nie mogę się powstrzymać.
W następnym odcinku będzie kilka zdjęć z mojej polskiej sakury ;)
Co roku jest taka sama i co roku robię takie same zdjęcia, ale drzewko jest tak gęsto obsypane kwiatami i tak pięknie wygląda, że nie mogę się powstrzymać.
I na koniec mój zaokienny gość. Mam za oknem spore drzewo, na którym nieustannie przysiadają jakieś ptaki, biegają wiewiórki, a i nieraz jakiś kot się zapuszcza na polowanie. Niestety niektóre ładne ptaszki czmychają mi zanim zdążę wyciągnąć aparat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz